Live from NY, it’s Saturday Night Live!!!

Justin & Jimmy

Od tych słów zaczyna się jeden z moich ulubionych programów telewizyjnych. Wielu z Was zna ten program doskonale, ale niektórzy jeszcze o nim nie słyszeli. Saturday Night Live, czyli SNL, to jeden z najpopularniejszych programów w amerykańskiej telewizji. SNL kręcony jest w NY, ale jego twórcą jest Kanadyjczyk Lorne Michaels. Emitowany jest, jak nazwa wskazuje, w sobotnią noc i właśnie celebrowano jego 40. rocznicę. Z tej okazji na scenie pojawiła się cała śmietanka wykonawców; wyglądało to jakby cały gwiazdozbiór rozbił się tuż nad Manhattanem. Byli tam wszyscy, z moim ukochanym Jerry Seinfeldem na czele. Każdy program rozpoczyna się skeczem, zwykle politycznym, a po nim następuję słynne zdanie, które zamieściłam powyżej. Każdy odcinek ma innego prowadzącego, zwykle gwiazdę, która rozpoczyna program monologiem, plus stałą ekipę komików. Prowadzący bierze udział w skeczach, które po kolei albo obrażają albo naśmiewają się z każdego kto im podpadnie, za nic mając sobie polityczną poprawność. Zawsze też jest gość muzyczny, który występuje 2-3 razy podczas programu. 

SNL miał słabsze lata, ale teraz wydaje sie z tego podnosić, bo ten sezon zaczął się naprawdę dobrze. 

Dlaczego tak uwielbiam ten program…? Z powodu, który napisałam powyżej – tu nie ma świętości, a poczucie humoru zatacza naprawdę absurdalne kręgi. Śmieję się, gdy Jimmy Fallon występuje w duecie z Justinem Timberlakiem (mój ulubiony zestaw), gdy parodiowana jest Beyonce lub ekipa gra w „Va Banque”. Padały tu komentarze naruszające tabu rasowej poprawności, obrażany był prezydent (który mimo tego pojawił się w programie) i inni ważni członkowie rządu. Każdy odcinek SNL oglądany jest przez wszystkich, którzy choć trochę interesują się mediami i nastepnego dnia jest szeroko komentowany. SNL to prawdziwa trampolina do sukcesu, zarówno dla członków stałej ekipy, jak i dla gwiazd muzycznych. Dla wielu SNL był przedprogiem do wielkiej kariery. Tu zaczynali Chevy Chase, Dan Aykroyd, Eddie Murphy, Jimmy Fallon, Tina Fey, Fred Armisen, Kristen Wiig, Seth Meyers, Amy Poehler i wielu innych. 

Marzy mi się, aby kiedyś taki program powstał w Polsce, ale obawiam się, że jeszcze sporo czasu upłynie, zanim to się wydarzy. A kiedy się już wydarzy, możemy zapewne spodziewać się pikiety pod budynkiem, w którym będzie kręcony. Ale może nie traćmy nadziei.

Moje ulubione parodie:

https://www.youtube.com/watch?v=Sn3r3QZ0asE

„Mother Lover”

Stefon & Seth Meyers

Share: