Zarobki w branży gastronomicznej
Jestem pewna, że wszyscy zastanawiają się ile tak naprawdę zarabia się w Nowym Jorku. Można zarabić naprawdę dużo jeśli tylko tego chcesz. Zdecydowanie pomaga też urzywilejowana pozycja, czyli jeśli jesteś obywatelem Stanów Zjednoczonych, albo masz potrzebne papiery, by tu legalnie pracować.
Póki co mogę Wam przybliżyć zarobki branży gastronomicznej, w której mam rozeznanie. Jeśli przyjeżdżacie bez uprzywilejowanej pozycji i zaczynacie pracę chociażby w kawiarnii dostajecie zwykle $9 na godzinę + napiwki, w tej chwili stawka godzinowa zmienia się, więc może dostalibyście $10 i więcej. Napiwki w kawiarnii są bardzo małe, znikome wręcz, to zaledwie kilkanaście dolarów dziennie (bo dzielicie się z innymi). Ilość godzin pracy zależy w dużej mierze od was, zwykle pracuje się 5-6 dni w tygodniu, wychodzi 40h+. Jeśli decydujecie się zostać kelnerem/kelnerką zaczynamy już rozmawiać o innych pieniądzach. Wszystko zależy od lokalu i zmiany, ale kelner jest w stanie zarobić od $30 (dzienna zmiana, kiedy nic się kompletnie nie działo) do $400 (bardzo dobra, nocna zmiana); mówię o lokalach popularnych, ale nie najwyższej klasy, zarobków na tzw. najwyższej półce jeszcze nie poznałam. Kelnerzy zwykle mają 4 zmiany po minimum 8h. Kelnerom pomagają busboys (czyli ci, którzy nalewają wodę i przynoszą sztuće, póżniej zbierają brudne naczynia i zamiatają), oni dostają 10% napiwków kelnerów; runnerzy, czyli ci, którzy donoszą jedzenie do stolików, dostają 12%. Oczywiście te stawki mogą się różnić w zależności od restauracji, ale średnio tak to wygląda. Oprócz tego kelnerzy dostają średnio $5 na godzinę od restauracji, ale to zwykle oznacza tylko pokrycie podatków, więc tych pieniędzy się nie liczy.
Barmani zawsze zarabiają dobrze. Jeśli dopiero zaczynasz swoją przygodę z barmaństwem to dostaniesz kiepskie dzienne zmiany, z których wyciągniesz może $100, ale nocna zmiana to zawsze pieniądze rzędu powyżej $400. Mam tu na myśli zwykłe bary, w nocnych klubach zarabia się większe pieniądze. Barmani zwykle pracują 3-4 zmiany w tygodniu. Barmanowi pomaga barback, czyli osoba, która kroi potrzebne owoce do drinków, dba o czystość za barem, pomaga robić drinki, gdy zrobi się duży ruch; on zwykle dostaje 20% napiwków barmana.
Gdybym miała 25 lat i przyleciała do NY nie zastanawiałabym się ani sekundy, tylko zrobiłabym kurs barmański (co też nie jest konieczne, bo jeśli właściciele baru cię lubią pozwolą ci się szkolić u nich) i pracowałabym minimum 4 zmiany w tygodniu w barze lub w nocnym klubie na Manhattanie. W tygodniu spokojnie można zarobić ponad $1500. Popracować tak kilka lat i ładna suma zaczyna odkładać się na koncie. Ale wtedy nie wiedziałam, że jest taka opcja i też zabrakło jaj.