Zajęcia z oddychania z XPT

Podziwiam i śledzę sporo ludzi w mediach społecznościowych – zawsze szukając inspiracji – i gdy tylko orientuję się, że ktoś z nich przyjeżdża do NY i mogę ich spotkać na żywo, zaczynam podskakiwać z radości. Byłam na spotkaniu z Simonem Sinekiem, Timem Ferrissem (ostatnio ominął mnie Ryan Holiday, cholera), widziałam Lairda Hamiltona po premierze filmu dokumentalnego o nim i jeszcze kilka innych osób. I planuje jeszcze wiele podobnych wydarzeń, bo prawda jest taka, że większość z nich jest…za darmo. Otóż tak.

I tak też było z zajęciami XPT, na które poszłam dwa tygodnie temu (Extreme Performance Training – xptlife.com; @xptlife – to zajęcia z fitnessu, skupione na oddychaniu, ruchu i odnowie). Twórcami XPT są wspomniany wyżej Laird Hamilton (surfer) i jego żona Gabby Reece (była siatkarka, reprezentantka drużyny Stanów Zjednoczonych podczas igrzysk olimpijskich). Ich (darmowe) zajęcia z oddychania odbyły się na Manhattanie i prowadzone były przez jednego z trenerów XPT, PJ Nestler (@coachpjnestler), którego obserwuje w mediach społecznościowych od ponad roku (powiedzmy, że bardzo go lubię…mówiąc wprost – chciałabym być jego dziewczyną).

Zapisałam się na te zajęcia, gdy tylko pojawiły się na moim telefonie i zabrałam ze sobą mojego przyjaciela Jamie’go. Zajęcia odbyły się w sportowym obiekcie w Chelsea Piers (możecie tu uprawiać prawie każdy sport, włączając w to golf; miejsce jest dość imponujące) w gorącą letnią noc z pięknym widokiem na rzekę Hudson. Podczas godzinnych zajęć uczyliśmy się prawidłowego oddychania, a później słuchaliśmy godzinnego wykładu o błędach, które popełniamy w oddychaniu podczas treningu (o tak, niektórzy z nas nie potrafią nawet prawidłowo oddychać, włączając w to mnie). Nauczyłam się, że zawsze powinnam oddychać przez nos; że oddychanie przez usta w ogóle mi nie pomaga, nie wspominając o tym, że nie czyni mnie zdrowszą. Po zajęciach czuliśmy się wspaniale – tak jakby nasze płuca się powiększyły i tak jakbyśmy dostali ogrom nowego powietrza do naszego ciała. Następnego dnia wykorzystałam te wskazówki podczas pływania i muszę przyznać, że pierwszy raz w życiu nie czułam tego dziwnego uścisku w głowie, który zwykle mam po wyjściu z basenu. Poczułam także, jakby moje płuca były trzy razy większe. Oddychanie było tak proste. A jedyne co zmieniłam to oddychałam tylko przez nos, także pod wodą (na początku mało co nie utonęłam…). Po 20 długościach, kiedy w końcu złapałam rytm, poczułam się jak zupełnie inny człowiek. Ale, następnego dnia, miałam krótką wymianę wiadomości z trenerem PJ’em na Instagramie i dowiedziałam się, że podczas pływania zazwyczaj oddycha się przez usta, ale…powiedział, że skoro to zadziałało w moim przypadku, powinnam to kontynuować (zamierzam jednak także trochę zgłębić ten temat). 

Większość ludzi myśli, że doświadczą wspaniałych rzeczy tylko wtedy, kiedy będą bogaci. To nieprawda. Wspaniałe rzeczy są wszędzie: każdego dnia, bez względu na to jaka suma znajduje się na twoim koncie. I zwykle są za darmo. Po prostu się rozejrzyj. I założę się, że nie musisz mieszkać w NY, aby ich doświadczyć. 

Share: