Krok 41 – Zamknij te otwarte okienka

Ostatnio coraz czesciej slysze wypowiadane, takze przeze mnie, zdanie: “Ale ten miesiac szybko minal! Co sie podzialo z tym czasem?!”. I mam wrazenie, ze kazdego roku slysze je coraz czesciej, zauwazyliscie to? I jestem pewna, ze to jest nasza wina. 

Po prostu chcemy zbyt wiele i sami powodujemy sobie bol glowy. Z jakiegos powodu wrzucamy nasz umysl w kilka miejsc jednoczesnie. To zdecydowanie moj przypadek – zaczynam 4 rzeczy naraz i juz w ogole nie mam pojecia co robie. A na dodatek ktorejs z nich z reguly nie koncze, bo w ogole zapomnialam, ze zaczelam ja wykonywac. Zmuszam moj mozg by pracowal 4 razy ciezej i szybciej niz jest to w ogole konieczne. A pozniej jestem zaskoczona, ze on caly czas biegnie i trudno mi go w ogole zatrzymac. Wszyscy to robimy. Rozejrzyjcie sie. Nie jestesmy juz w stanie usiedziec spokojnie w jednym miejscu. Bardzo trudno jest zobaczyc kogos bez telefonu w rece, a przynajmniej trudno o taka osobe w NY. Niedlugo zapewne wynajdziemy jakas rekawiczke, dzieki ktorej nasz telefon bedzie wiecznie przyczepiony do naszej reki. 

Moim celem do konca tego roku jest zostawic sobie otwarte tylko dwa okienka naraz, moze nawet tylko jedno. Nie ma w ogole potrzeby by otwierac ich kilka w tym samym czasie. To tylko powoduje, ze Wasz mozg dostaje szalu. Przez ostatni rok przygladalam sie sobie i zauwazylam, ze sama sobie tworze balagan w zyciu. Zaczynam pisac e-maila, rownoczenie sprawdzam moj Instagram, robie notatki w swoim notesie, nie wspominajac o tym, ze w miedzyczasie odpowiadam na jakas wiadomosc na fejsbuku lub smsa. Robie wszystko w tym samym czasie. Moglabym zrobic kazda z tych rzeczy oddzielnie, jedna po drugiej, ale z jakiegos powodu chce, aby moja czaszka zaczela dymic. 

Dlatego wlasnie zaczelam nad tym pracowac. Jesli bede pisala e-maila, to tylko bede pisala e-maila, nie zaczne nagle odpowiadac na sms’a tylko dlatego, ze wlasnie przyszedl. Poczekam z odpisaniem az wysle e-maila. Kiedy bede czytala ksiazke, nie bede sprawdzala telefonu przez godzine; naprawde nie ma potrzeby by sprawdzac go co kilka minut. To sa male kroki, ale musze zaczac je robic, bo chce byc obecna tu i teraz. A jesli zaczynam robic 5 rzeczy naraz to nie tylko nie zrobie ich dobrze (jesli w ogole bede pamietala, aby je skonczyc), ale takze dodaje sobie stresu i nagle robie sie nerwowa.

Nie wszystko musi byc zrobione natychmiast. Nie kazda wiadomosc /e-mail /telefon /komentarz w mediach spolecznosciowych musi dostac natychmiastowa odpowiedz. Zacznij ustawiac dla siebie ramy czasowe. Powiedzmy – w tych i tych godzinach nie bede sprawdzala mediow spolecznosciowych. Albo – jesli zaczne wykonywac jakas czynnosc to obiecuje przez najblizsza godzine lub dwie skupic sie tylko i wylacznie na tej czynnosci. Brzmi dosc prosto, ale zobaczycie, ze wcale takie proste nie jest.

Ja robie cwiczenie, o ktorym juz wspominalam na Just Like NY – przynajmniej raz w tygodniu udaje sie do kawiarnii i siedze tam przez pol godziny gapiac sie na ludzi. Nie dotykam w tym czasie ani mojego telefonu ani innego urzadzenia. Pozwalam mojemu umyslowi szybowac. To mnie uspokaja (a takze pozwala zauwazyc jak jestem uzalezniona od swojego telefonu).

Przygladnijcie sie sobie i zastanowcie sie, czy tez macie ten problem. Jesli tak, to moze czas zaczac nad tym pracowac – to naprawde pomoze Wam byc bardziej tu i teraz i do tego obnizy Wam poziom stresu. A to jest cos czego wszystkim nam potrzeba.  

Share: