Gdzie szukać Nowego Jorku? Seriale „Seks w wielkim mieście”, „Dziewczyny”, „Broad City” i „Seinfeld”
Często słyszę pytanie: „Jak się żyje w tym Nowym Jorku…?”. Mam nadzieję, że Just Like NY daje Wam na nie odpowiedź na bieżąco, ale jeśli pragniecie więcej, zachęcam Was do oglądania czterech podstawowych seriali telewizyjnych, w których główną gwiazdą jest to miasto.
Wszyscy znają „Sex and the City” i najprawdopodobniej będzie to pierwszy serial, który przyjdzie Wam do głowy. Zawsze będę zachęcała do obejrzenia go, bo jest szalenie inteligentny (napisałam o nim większy tekst dla tygodnika „Przegląd” ) i znajdziecie w nim sporo nowojorskiej prawdy. Muszę jednak trochę odrzeć Was ze złudzeń – tak wygląda życie w NY, gdy macie trochę więcej pieniędzy na koncie, a nie gdy startujecie z pozycji „szarego człowieka” (im dłużej tu mieszkam, tym bardziej zachodzę w głowę, jakim cudem było stać Carrie Bradshaw na te Blahnikowe buty). Stroje, które noszą bohaterki i mieszkania, które wynajmują, kosztują fortunę i upłynie wiele zielonych dolarów zanim wskoczycie na ich pułap.
Póki co, najprawdopodobniej najbliżej Wam do pułapu dziewczyn z hitu stacji Comedy Central pt. „Broad City”. Dopiero poznaję ten serial, więc niedługo napiszę więcej na jego temat, ale z kilku odcinków, które udało mi się obejrzeć, już teraz widzę, że dziewczyny bardzo rzetelnie i zabawnie opisują nowojorską rzeczywistość. Zmaganie się z wynajmem mieszkania, współlokatorami, dziwnymi związkami – wypisz, wymaluj Nowy Jork.
Podobną prawdę, nieco bardziej przygnębiającą, pokazuje Lena Dunham i jej serial „Dziewczyny”. Bohaterkami są cztery młode kobiety, dlatego nie obeszło się bez porównań do „Seksu w wielkim mieście”. Tytułowe „Girls” szukają swojej drogi w życiu. Widuję podobne dziewczyny czasami, ale jednak trudno mi się z nimi utożsamić. Pochodzimy z różnych światów, a czasem wydaje mi się, że z zupełnie innych planet: one wychowały się w zamożnych amerykańskich domach, co jednak zmienia percepcję rzeczywistości.
Na koniec zostawiłam mój ukochany serial”Seinfeld” (w Polsce występował pod tytułem „Kroniki Seinfelda”). Oglądany przeze mnie dawno temu w Polsce nie wzbudzał żadnych emocji. W momencie, gdy zamieszkałam w NY, stał się dla mnie objawieniem. Usłyszycie to od wielu ludzi stąd. Gdy przeprowadzicie się do NY, pokochacie ten serial szczerą miłością. Jerry Seinfeld, prawdopodobnie najbardziej znany komik na świecie, wespół z Larry’m Davidem (znanym wielu z późniejszego serialu „Curb Your Enthusiasm”) stworzyli prawdziwą pocztówkę Nowego Jorku. Spotka Was tu wszystko, co spotkało czwórkę bohaterów. Na przemian będziecie Jerry’m, Georgem, Elaine i Kramerem. O tym, jak bardzo jest popularny, niech świadczy fakt, że choć nakręcony w latach 90-tych, nieprzerwanie jest emitowany w amerykańskiej telewizji. Chcecie wiedzieć jak się żyje w NY – oglądajcie „Seinfelda”. A najlepiej wszystkie cztery show, bo nie ma jednej prawdy o NY. Jest ich ponad 8 milionów.