Skąd jesteś?…A jakie to ma w ogóle znaczenie?

Nie wierzę, że znowu muszę o tym pisać, ale niech będzie, za bardzo mnie to dotyka. Rasizm i homofobia mają się dobrze, i jeśli myślisz, że jest inaczej, to nie masz pojęcia co się dzieje (memy i komentrze, które pojawiły się podczas World Cup tylko to potwierdziły). Nie jest tak źle jak było kiedyś, ale nadal nie jest dobrze. I każdy kto będzie protestował jest ślepy, albo próbuję być politycznie poprawnym. 

I im dłużej żyje w NY, tym bardziej tego nie rozumiem, i tym bardziej nie chciałabym żyć w kraju, w którym dominuje tylko jeden kolor skóry i tylko jeden sposób życia (tylko białe pary hetero). NY to krolestwo różnorodności, dlatego to miasta przyciąga tak wielu ludzi. Ze względu na swoją różnorodność, a nie ze względu na coś innego. Może i przyleciałeś tu popatrzeć na Times Square, ale dostrzeżesz, że to ludzie na ulicy są o wiele barniż dziej fascynujący niż te wielkie Broadway’owskie reklamy. 

Więc wytłumacz mi proszę, bo nadal tego nie rozumiem – dlaczego ma to jakiekolwiek znaczenie skąd jest dana osoba, jaki ma kolor skóry lub jakie ma preferencje seksualne? Jakie to ma znaczenie? Jak nudne jest twoje życie, że zastanawiasz się z kim ktoś będzie uprawiał seks? Jak bardzo jesteś ograniczony, że widząc osobę o ciemniejszej skórzy automatycznie myślisz, że jest ona z Afryki i na pewno nie potrafi ani mówić, ani pisać po angielsku? Dlaczego osoba trans przeraża Cię i od razu czujesz potrzebę powiedzenia: „Ale ja nie mam nic przeciwko takim ludziom!”? Dlaczego geje i lesbijki muszą dostać od Ciebie „to spojrzenie” (jakby w ogóle ich obchodziło co sądzisz). Im dłużej tu żyję, tym bardziej przekonuję się, że to jak wyglądamy i z kim chcemy sypiać w ogóle nie ma znaczenia. Spotkasz złośliwego geja i wspaniałego; poznasz niewyedukowaną osobę o ciemnym kolorze skórze, i spotkasz profesora z najlepszego uniwersytetu (który będzie pochodził albo ze Stanów albo z Francji albo z wyspy, o której nawet nie słyszałeś). Są zabawni Polacy i tacy, z którymi nawet nie masz ochoty rozmawiać itd. Ludzie z tego samego kraju będą zachowywać się kompletnie inaczej, więc dlaczego – za wszelką cenę – próbujesz wsadzić ich do jakiejś szuflady? Mogę się założyć, że nie spotkasz drugiej takiej kobiety jak ja, ani w NY, ani nawet w Polsce. Naprawdę nie rozumiem tej potrzeby poznania kraju, z którego dana osoba pochodzi czy jej preferencji seksualnych. I to nie dlatego, że jestem ignorantką – wręcz przeciwnie – bo to nie ma znaczenia. Zauważyłam, że pytamy ludzi o ich kraj tylko dlatego, że chcemy włożyć ich do pewnej kategorii. A przecież kraj rzadko kiedy będzie odzwierciedleniem danej osoby. Mój kraj na pewno nie jest odzwierciedleniem mnie (tego akurat jestem pewna).

Jestem zainteresowana osobą i energią jaką od niej czuję. Jedyną rzeczą, która jest dla mnie ważna to czy ta osoba jest miła, dobra, jak traktuje innych ludzi, czym się interesuje. Nie bądź ignorantem! Widzę wyedukowanych ludzi z pieniędzmi, którzy wygadują takie bzdury, że aż mi głowa paruje. Po co się właściwie kształciłeś, jeśli oceniasz ludzi po ich kolorze skórzy czy po tym z kim uprawiają seks. Wróc do swoich szkoły i poproś o zwrot pieniędzy, bo najwyraźniej Cię oszukano. Nie ma już w moim życiu miejsca dla takich ludzi. Zakończę każdą przyjaźń, jeśli zobaczę jakiekolwiek oznaki tego typu ignorancji. Jest 2018, oderwij wzrok od swojego telefonu i rozejrzyj się dookoła. Zacznij dostrzegać innych ludzi, możesz zmienić opinię na ich temat poprzez po prostu porozmawianie z nimi, jak człowiek z człowiekiem, a nie jako uprzywilejowana biała osoba hetero rozmawiająca z „tym innym”. Obudźmy się i otwórzmy oczy. Wyjdźmy z własnej głowy i otwórzmy trochę głowę, bo najwyraźniej utknęliśmy w jakiejś rasistowskiej i homofobicznej bańce. A to tylko znaczy, że marnujemy życie, które zostało nam dane. Jedyne o co Cię proszę to – traktuj wszystkich(!) ludzi tak jak sam chciałbyś być traktowany.

Share: