Nie oceniaj, jeśli nie chcesz być oceniany

Każdego dnia uczę się tu czegoś nowego. Natrafiam na sytuacje, które prawdopodobnie nie spotkałyby mnie gdzie indziej. Natrafiam też na ludzi, którzy sprawiają, że zaczynam trochę bardziej zastanawiać się nad pewnymi rzeczami, a czasem nawet inaczej patrzeć na życie.

Tak właśnie stało się kilka dni temu, kiedy to zaczęłam rozmawiać ze starszym panem, znanym mi z widzenia. Zapytał mnie z uśmiechem – zgodnie z amerykańskim zwyczajem – „Jak się mam?” (How are you?). Odpowiedziałam, że dobrze i zapytałam o to samo jego. Odpowiedział: „Fantastycznie”, dodając, że trochę długi dzień przed nim, bo akurat pracuje na podwójną zmianę. Zapytałam go o pracę i dowiedziałam się, że pracuje w ośrodku dla bezdomnych na dolnym Manhattanie.

Ośrodek ów różni się tym od innych, że pomaga bezdomnym znaleźć pracę i wrócić do „normalnego życia”. Po czasie część z nich pracuje i wynajmuje swoje mieszkania. Gdy go zapytałam, czy to trudna praca, zaprzeczył, dodając że bywają trudne momenty, ale ogólnie nie jest źle. Gdy nagle oznajmiłam, że ta rzeczywistość jest dla mnie obca, bo nie znam, ani nie znałam nikogo bezdomnego popatrzył na mnie i powiedział: „To teraz znasz”. Opowiedział mi, że był alkoholikiem, że w pewnym momencie stracił wszystko, wylądował w szpitalu i zdał sobie sprawę, że to ostatni dzwonek dla niego. Poprosił o umieszczenie w ośrodku, spędził tam rok i zmienił swoje życie. Po roku zaoferowano mu pracę w ośrodku, w którym pracuje teraz.

To było kilka lat temu. Teraz mieszka na Queensie i jest szczęśliwy. Powiedział : „To nie było łatwe, ale człowiek jest w stanie osiągnąć to, czego chce, tylko musi tego naprawdę mocno chcieć i musi zdać sobie sprawę z problemu, który ma”. Odkąd pamiętam, mężczyzna ten zawsze ma uśmiech na twarzy i jest bardzo miły; nigdy nie narzeka i jest pozytywnie nastawiony do życia. Nawet przez chwilę nie podejrzewałam, że dostał taką lekcję życia, co po raz kolejny uświadomiło mi dwie rzeczy. Po pierwsze:  Nie oceniaj ludzi, bo nigdy nie wiesz kim są, przez co przeszli i co w danym momencie dzieje się w ich życiu. Po drugie: Nie bądź zbyt pewny tego co „przyszłość trzyma tam dla Ciebie”, bo nie masz pojęcia co tak naprawdę może przynieść kolejny dzień. 

Share: