Eksperymentuj!

To czego nauczył mnie Nowy Jork to eksperymentować, i to ze wszystkim. Chodzę na show, których nigdy wcześniej nie widziałam (ze sztuczną krwią lub sztucznymi penisami); próbuję kuchni z całego świata; pracuje i przyjaźnię się z gejami, z ludźmi transpółciowymi, z ludźmi z różnych krajów. Rozmawiałam z drag queens, chodziłam na randki z chłopakami o różnych kolorach skóry (którzy chyba nie byli drag queens); chodzę na kółka medytacyjne, warsztaty śmiechem czy na tzw.channeling, czyli przemawianie głosami innych ludzi; i robię wiele różnych rzeczy. Robię to, bo kocham życie i chcę się nim cieszyć, a to znaczy także doświadczać wszystkich jego smaków. I chciałabym was zachęcić do tego samego. Eksperymentuj! Skąd wiesz czy lubisz daną rzecz czy nie, jeśli nawet tego nie spróbowałeś? Skąd wiesz do czego tak naprawdę jesteś zdolny, jeśli wiecznie robisz te same rzeczy? Otwórz się na nowe rzeczy!

Rutyna jest świetna, i twoje ciało Ci za nią podziękuję, ale tylko jeśli chodzi o zdrowe nawyki, nie codzienne życie. Rozumiem, że czasem jej pragniesz, że nie chcesz już tego co nie znane i jedyne co chcesz to spokój, naprawdę to rozumiem, sama też tego doświadczyłam. Ale czasem przełączamy się na auto-pilot i robimy wciąż te same rzeczy nawet nie zdając sobie z tego sprawy. I nawet nie wiemy, czy nadal lubimy to co robimy, przestaliśmy się nad tym zastanawiać, bo nie dostrzegamy nawet samego procesu. Chciałabym, abyście czasem zapytali „Dlaczego robię to co robię?” i kwestionowali pewne rzeczy. To, że wszyscy coś robią, wcale nie czyni to tego słusznym; to że niektórzy Ci mówią co masz robić, to wcale nie znaczy, że to jest twoja droga. Kwestionuj pewne standardy i zacznij się zastanawiać co tak naprawdę pasuje Tobie. 

Ale żeby wiedzieć co Ci pasuje, musisz zacząć otwierać się na nowe rzeczy. Nie twierdzę, że masz to robić każdego dnia, ani nawet każdego tygodnia, ale zrób coś nowego raz w miesiącu. I z pewnością nie musisz żyć w Nowym Jorku, aby doświadczyć czegoś nowego. Czasem wystarczy internet. Gugluj nowe rzeczy, pooglądaj jakieś ciekawe rzeczy na YouTube i zrób coś innego. Idź na wydarzenie, na które normalnie nie poszedłbyś. Porozmawiaj z ludźmi, którzy nie są tacy jak ty. Otwórz się na nowe idee i zobacz, że jest na tym świecie więcej ciekawych rzeczy niż myślisz.

Wstawanie, pójście do pracy, powrót do domu i oglądanie TV może być fajne przez jakiś czas, ale jeśli to już kolejny rok z rzędu, to czego nowego o sobie się dowiadujesz? I tak jak powiedziałam – rozumiem chęć spokojnego życia, ale nawet wiodąc takie życie możesz się czegoś o sobie nauczyć. Życie bez uczenia się to tylko przetrwanie. 

Ludzie, którzy mają dzieci zawsze mówią, że „dzieci otworzyły im oczy na świat”, że „dzieci patrzą na świat tak inaczej”. Oczywiście, że tak, bo one są wszystkiego ciekawe, wszystkim się ekscytują, EKSPERYMENTUJĄ. Muszą spróbować wszystkiego, do dopiero pojawiły się na tym świecie i chcą dowiedzieć się co to tak naprawdę jest i co im odpowiada. My też kiedyś tacy byliśmy, tylko trochę o tym zapomnieliśmy. Eksperymentujemy, gdy jesteśmy młodzi a później wpadamy w rutynę, zapominając, że tam nadal jest cały świat możliwości. Chciej go zobaczyć i doświadczyć.

Zrób coś czego normalnie nie zrobiłbyś i zobacz jak odświeżające jest to uczucie. Poczujesz, że żyjesz. Przypomnisz sobie jak fantastycznie jest dowiedzieć się nowej rzeczy o sobie. Bądź znowu dzieckiem. Nie zabijaj tego wewnętrznego dziecka w sobie, wypuść je na zewnątrz i pozwól mu się pobawić. Wiek nic nie znaczy. Zabaw się w końcu do cholery!


Share: