Bushwick, część 1
Nie jestem wielką fanką Wielkanocy, więc co roku o tej porze wybieram się na długi spacer. Jakiś czas temu obiecałam sobie zwiedzić Bushwick (artystowską dzielnicę Brooklynu) i dziś wypadł ten dzień.
Byłam już w Bushwicku kilkakrotnie, ale nigdy tak naprawdę po nim nie pochodziłam. Za każdym razem, gdy tam przebywałam, kuszona jego surowością i kolorami, obiecywałam sobie tam powrócić i zrobić trochę zdjęć.
Mój spacer rozpoczęłam na Greenpoincie i zajęło mi godzinę, aby tam dotrzeć. Po drodze często się zatrzymywałam, bo wszędzie pełno było sztuki ulicznej (street art). To jest właśnie to co odróżnia Brooklyn od Manhattanu. To jest to za co lubię Brooklyn.
Trochę pochodziłam, ale było tego więcej niż się spodziewałam, więc z pewnością niedługo tam powrócę (może nawet w tym tygodniu). Znaczna część prac to część tzw. The Bushwick Collective, o którym muszę jeszcze trochę poczytać. Popatrzcie na zdjęcia, niektóre dzieła są naprawdę imponujące.
Image