Poczekaj na to skinięcie głową

Niedawno rozmawiałam z pewnym chłopakiem na Instagramie (nie poznaliśmy się w tzw.realu, po prostu zobaczył moje zdjęcia w mediach społecznościowych). W pewnym momencie zapytał mnie: “Jak to jest, że jesteś singielką? Jesteś przecież piękną, interesującą osobą z celami w życiu”. I ponieważ chłopak był bardzo miły i grzeczny, odpowiedziałam tylko: “Ponieważ nie spotkałam jeszcze mężczyzny, który dałby mi coś, czego już nie mam”. I to była prawda. Ale tym, co jeszcze chciałam dodać, było: “Właśnie odpowiedziałeś na swoje pytanie”, a druga odpowiedź, która przyszła mi do głowy to: “Jesteś bardzo przystojnym chłopakiem i masz jasne cele dla siebie; jak to się stało, że ty także nadal jesteś singlem?”. Czułam jednak, że te dwie odpowiedzi nie brzmią dobrze w tym momencie (co nie znaczy, że nie były prawdziwe). 

Nie chcę pisać o wzrastającej sile kobiet czy o niesamowitym życiu singielki w NY (życie singielki w NY jest niesamowite, ale po czasie trochę zaczynasz powtarzać te same sytuacje – i ruchy – i to już po prostu zaczyna Cię nudzić). Pisałam już o moich wyborach i nadziejach. Chcę mieć kochającego partnera, który rozumie, o co mi chodzi i który mnie inspiruje, ale jeszcze go nie poznałam (albo nie przykładałam wystarczającej uwagi do mężczyzn dookoła mnie, by takiego kogoś dostrzec). 

Ale zdanie, które wypowiedział ten chłopak, spowodowało, że zaczęłam myśleć. Bynajmniej nie o swoim statusie, ale o tym, jakie ludzie mają wyobrażenia. Jeśli jesteś atrakcyjną kobietą i jesteś mądra, to przecież nie ma siły, że nie znajdzie się taki, który się tobą zainteresuje. Wielu ludzi chce od razu zapytać w takiej sytuacji: “To co w takim razie jest z tobą nie tak?”, nie biorąc zupełnie pod uwagę faktu, że to możesz najzwyczajniej w świecie cieszyć się takim życiem jakie masz. Możesz być szczęśliwy bez partnera! Ta-daa!!! (Wiem, OGROMNE odkrycie). Niewiele ludzi rozumie, że bycie singielką przez pewien czas by dojść do tego, czego tak naprawdę chcesz i podążać za swoim powołaniem, to może być po prostu twój wybór. 

Ale to nawet nie chodzi o to. Mam do Was jedno pytanie i naprawdę liczę na to, że dostanę inne odpowiedzi niż sama posiadam: Czy zdarzyło Wam się być w sytuacji, w której to mężczyzna dostaje takie pytanie? Jeśli nawet jakimś cudem tak się stało, to proszę powiedzcie mi, jakie reakcje dostanie on po odpowiedzi, która brzmi: “Mam teraz swoje cele i muszę ciężko na nie pracować; w chwili obecnej nie za bardzo mam czas, aby skupić się na czymś/kimś innym”…? Bo mogę się założyć o każde pieniądze, że jedyną reakcja jaką dostanie, jest to “w pełni rozumiejące” potakiwania głową. “Och, oczywiście”, “Jasna rzecz, stary”, “Rozumiem, musisz robić to, co trzeba”. Poprawcie mnie, jeśli się mylę, ale to będą dokładnie te reakcje. Czy słyszeliście, aby ktokolwiek zapytał go: “A nie boisz się, że już zawsze będziesz singlem?”, “Nie boisz się, że żadna niedługo nie będzie cię chciała? No wiesz, łysiejesz…”, “Nie boisz się, że nigdy nie będziesz ojcem?” (Tak, wiem, mężczyźni nie rodzą dzieci, ale prawda jest taka, że duża ilość pracy i stres wpływają na ich plemniki, ale to jest taki trochę “sekret”, o którym się nie mówi). Nie dostanie tych reakcji, bo powszechnie (słusznie) uważa się, że dzięki pracy, którą wkłada w siebie, jego wartość dla kobiety wzrasta. Więc oto i nadchodzi moje kolejne pytanie – więc dlaczego my, kobiety, dostajemy inne reakcje? Dlaczego nie dostajemy rozumiejących nas kiwnięć głową? (Dostajemy je jedynie od niektórych kobiet i od wszystkich gejów). To, co głównie dostajemy to grzeczna cisza ze spojrzeniem: “No, dziewczyno, powodzenia…”. Co to w ogóle jest…?  Jest już prawie 2019 rok: dlaczego nie możemy w końcu przejść do porządku dziennego nad faktem, że kobiety są naprawdę silne i mają swoją wizję, która niekoniecznie musi zawierać te wszystkie oczywiste wybory, które prezentowane są kobietom od dekad, jeśli nie wieków? Dlaczego kobieta musi być z kimś, aby być poważnie traktowana? Dlaczego nikt mi nie powie: “O kurczę, przez tę całą pracę, którą teraz w siebie wkładasz aby się rozwinąć, przez to że tak troszczyć się o swoje wnętrze i masz taką jasność odnośnie swojego życia, z tymi wszystkimi celami, które posiadasz, dziewczyno, facet, który skończy z tobą wygra los na loterii!”. Dlaczego nie słyszę takich zdań…? Dlaczego to jest oczywiste tylko dla mnie? (I dla moich najbliższych przyjaciół). Dlaczego tak niewielu dostrzega, że silna kobieta to także wygrana dla mężczyzny, bo taka kobieta będzie o wiele większym wsparciem i lepszym partnerem? I w końcu – kiedy mezczyźni zrozumieją, że słaba kobieta nie czyni ich silniejszymi. Słaba kobieta czyni Cię słabszym. Silna kobieta czyni Cię silniejszym. Więc pomóż swojej kobiecie stać się siniejszą. 

 I tak jak powiedziałam to wcześniej – chcę mieć partnera, ale zdecyduje się tylko na takiego, który kiwnie ze zrozumieniem głową dodając: “To niesamowite, trzymam kciuki, aby wszystkie twoje plany się zrealizowały i jeśli jest coś, w czym mógłbym Ci pomóc, abyś doszła do swojego celu, daj mi znać”. Dla takiego faceta zmienię swój status. A do tego czasu – będę piękną singielką i interesującą osobą z celami w życiu. I Wam też to polecam. 

Share: