Ustal swoje standardy, Kobieto!
We środę był Miedzynarodowy Dzien Kobiet, Nasze Swieto, dlatego postanowilam pojsc do kawiarnii I pomyslec o wszystkich kobietach, ktore znam i o tym jaka widze nasza przyszlosc. I przyszlosc widze swietlana. Ale pod jednym warunkiem – ze zadbamy o siebie. Moja cala sekcja “Przeobraz siebie” poswiecona jest glownie kobietom, bo uwazam, ze naprawde powinnysmy sie przeobrazic. I wcale nie mam na mysli tylko ciala (choc od ciala ten proces sie zaczyna i wiecej o tym napisze w przyszlym tygodniu), ale o nasz sposob myslenia.
Musimy zmienic nasz sposob rozumowania. Przykro mi, moje drogie Panie, ale jest jeszcze wiele pracy przed nami. Jesli nie zrozumiecie, ze wszystko zaczyna sie od Was, to nic sie nie zmieni. Nie mozecie caly czas robic tych samych rzeczy i oczekiwac innych rezultatow. Uwielbiam kobiety, ale czesto lapie sie na tym, ze nie do konca tak samo rozumujemy. Bardzo trudno mi czasem zrozumiec rzeczy, o ktorych rozmawiaja lub problemy, o ktore sie martwią inne kobiety. Nie jestem w stanie pojac, dlaczego szukają wymowek dla facetow, ktorzy nie maja wystarczajaco duzych jaj, aby zadzwonic lub napisac; dlaczego decydują sie na zwiazek z pierwszym lepszym facetem, ktory nam to zaproponuje i dlaczego myslimy, ze jest tylko jeden sposob na zycie (albo miec meza i dzieci, albo karierę), tak jakby nie bylo niczego pomiedzy. Chcialabym, abysmy sie uwolnily; abysmy zaczely mowic to, co myslimy I to, co czujemy – abysmy otwarcie wyrazaly swoje potrzeby. Ale aby tak sie stało, nie wystarczy tylko tego “chciec”. Trzeba ustawic pewne standardy, o ktorych juz pisalam na Just Like NY.
Zacznijcie mowic “Nie” rzeczom, ktore Wam przeszkadzaja, ktore powoduja, ze Wasz zoladek nagle się wywraca. Doskonale znacie to uczucie scisku w zoladku; wiecie o czym mowie, nie ignorujcie go. Nie udawajcie, ze go nie poczulyscie. Kiedy tylko go poczujecie powiedzcie: “Nie”, to bedzie Wasz pierwszy krok do tego, aby tak naprawde cos zmienic w Waszym zyciu. Wiecie kiedy dostajecie beznadziejna oferte albo beznadziejnego faceta. Hej, badzcie ze soba szczere, wiecie kiedy to sie przytrafia! Nie oklamujcie siebie. Mowienie “Nie” to pierwszy krok do zmiany. Po prostu badzcie ze soba szczere co do tego co czujecie I czego chcecie. Tak bardzo boimy sie, ze nie jestesmy wystarczajaco dobre i ze bardzo latwo nas zastapic, ze obnizamy Nasze oczekiwania. Wiesz co? Wcale nie jest tak latwo Ciebie zastapic, wiec wez sie do kupy i ustal swoje standardy. Za kazdym razem, gdy powiesz “Nie” wobec rzeczy, ktorych nie chcesz w swoim zyciu, coraz bardziej zblizasz sie do tego, kim naprawde jestes. A to jest tak wyzwalajace uczucie! Naprawde Was uwolni! A dla odmiany zacznijcie mowic “Tak” rzeczom, ktorych sie balyscie, ktore sa poza Wasza strefa komfortu, ktore Was troche przerazaja. Opusccie te skorupe i zobaczcie kim naprawde jestescie. Jesli bedzie nas takich wiecej, to bedziemy nie do powstrzymania. Mozemy strajkowac i domagac sie naszych praw na ulicy, ale najpierw spojrzmy w lustro i zastanowmy sie, ile tak naprawde zrobilysmy dla faktycznej zmiany w nas. Bierzmy sie do pracy.