Czy każda kobieta powinna mieć dzieci?

To bardzo drażliwa kwestia i wierzę, że każdy ma swoją opinię na ten temat. I dobrze; ja też mam swoją. Otóż uważam, że nie: nie każda kobieta powinna mieć dziecko. Mam prawie 35 lat i nie mam dzieci; nie mam pojęcia „jak to jest” i szczerze mówiąc nawet nie wiem, czy chcę wiedzieć. Mam takie życie, jakie sobie wymarzyłam: tak właśnie chciałam je wieść, więc dlaczego miałabym to zmieniać…? Żeby było śmieszniej, im jestem starsza, tym mniej jestem pewna, czy chcę mieć dzieci. Zanim zaczniecie krzyczeć na mnie z mądrymi stwierdzeniami typu: „Oczywiście, że chcesz mieć dzieci, zobaczysz, dojdziesz do tego punktu” powiem od razu – Stop, zatrzymaj się tutaj. Skąd twoja pewność, że „dojdę do tego punktu”? Ponieważ ty tam doszłaś, myślisz, że i ja dojdę? Co powoduje, że myślisz, że czujemy, reagujemy i czujemy tak samo?

Mam na imię Dagmara i pochodzę z Jarosławia, z Polski. Nawet, jeśli byłabyś w moim wieku, nawet jeśli byłabyś z tego samego miasta i nawet gdybyś mieszkała na tej samej ulicy, wcale nie oznaczałoby to, że mamy podobną ścieżkę życia. Ja jestem człowiekiem i ty jesteś człowiekiem – i tyle mamy wspólnego. Obie mamy tę samą potrzebę – być kochaną, z tym się zgodzę – ale to wcale nie oznacza, że będziemy szukać miłości w tych samych miejscach. Nigdy nie marzyłam o białej sukience i o tym, by być otoczoną gromadką dzieci. Może to się wydarzy któregoś dnia (szczerze wątpię w białą sukienkę, choć moi koledzy geje już się deklarują, że chcieliby być moimi druhnami), jeśli spotkam faceta, który będzie chciał zostać z dziećmi w domu, ale równie dobrze to się może w ogóle nie wydarzyć. I co wtedy? Jaka byłaby twoja reakcja, gdybym powiedziała: „Nie, dzięki, nie chcę mieć dzieci, mam swoje plany i misję, którą chcę zrealizować”? Powiedziałabyś: „Och tylko tak mówisz. A nie boisz się, że któregoś dnia obudzisz się i już będzie za późno na to by mieć dzieci?”.

Tak, boję się. I wierzę, że nie jestem w tym strachu jedyna. Wierzę, że ten strach towarzyszy wielu kobietom, które wybrały inaczej, które chcą mieć karierę, czy może chcą podróżować cały czas, imprezować cały czas, czy – tak jak ja – chcą zmieniać świat. Wszystkie czujemy tę presję i spojrzenia zwrócone na nasze jajniki. Ale jaki mamy wybór? Mamy wskoczyć na jakiegoś faceta, tylko dlatego, że niedługo może być za późno? Wiecie co? Nie, dziękuję. Będę kierowała się moją intuicją, bo wierzę, że będę w stanie ponieść konsekwencję swojej decyzji. Proszę Was o jedno – nie wypowiadajcie zdania: „Też tak będziesz miała”. Ty to jesteś ty, a ja to jestem ja. Nie mamy innego wyboru, niż być po prostu sobą i robić to, co wydaje nam się właściwe. A jeśli obudzę się któregoś dnia i będę żałować… No cóż, przynajmniej podjęłam decyzję, która w danym momencie uczyniła mnie szczęśliwą. Wierzę, że kobiety, które wybrały macierzyństwo, też mają swoje żale i nie próbujmy licytować się na to, które żale są większe i bardziej szkodliwe. Uważam, że najbardziej skrzywdzisz siebie i innych dookoła Ciebie, jeśli nie wybierzesz tego co kochasz i co podpowiada Ci twoje serce. Nie, nie jesteśmy wszystkie takie same i tak: to, że dokonałyśmy innego wyboru, nie powinno stanowić problemu. Skup się na swoim życiu i spraw, by było tak niesamowite jak tego pragniesz, z dziećmi lub bez dzieci. A moje życie pozostaw mnie. Pod koniec dnia ja jestem sobą, a Ty jesteś Tobą. I to naprawdę jest idealny układ.

Share: