Czasami sobie myślę, że gdy ktoś przybywa do Nowego Jorku, może zupełnie nie zrozumieć tego miasta i smuci mnie to. Czytacie, że to najbardziej ekscytujące miejsce na Ziemi i przybywając tu chcecie wszystkiego doświadczyć – mocno, intensywnie i najlepiej w tydzień. Doświadczenie Nowego Jorku polega na czymś innym, i uda się to tylko tym, którzy przybywają tu z naprawdę otwartą głową.

Turyści przybywają tu zwykle z listą miejsc „do zobaczenia” i biegają od rana do wieczora zaliczając wszystkie atrakcje, myśląc tym samym, że „poznają miasto”. Też tak myślałam na początku, że przecież jak będę w każdym miejscu, to będę mogła powiedzieć, że „znam Nowy Jork”. Turyści zatrzymają się w hotelach jak najbliżej Times Square szczęśliwi, że „znajdują się w centrum świata”, a ja czasami mam ochotę zapytać: I co z tego centrum widzisz? Jeśli ktoś zaczyna wymieniać mi wszystkie te „widokówkowe miejsca”, wiem, że tak naprawdę widzi niewiele. Jeśli to jedyny obraz jaki wywieziecie z Nowego Jorku, to od razu Wam powiem, że tylko niepotrzebnie wydaliście pieniądze, bo niczego nie zrozumieliście. 

Jeśli będziecie planować podróż do Wielkiego Jabłka, to upewnijcie się, by na pierwszym miejscu znalazł się punkt: otworzyć oczy. Otwórzcie oczy na ludzi, bo to ludzie powodują, że to jest prawdziwie niezwykłe miejsce. Zobaczcie inne kolory skóry, przypatrzcie się ludziom, którzy pochodzą z krajów, o których nigdy nawet nie słyszeliście, zobaczcie jak wygląda ich życie, zapytajcie o ich obyczaje; doceńcie jak ciężko musi pracować pan w ulicznym wózku z jedzeniem; zobaczcie jak Chinki noszą ogromne worki z puszkami by zarobić kilka dolarów; jak taksówkarze z różnych stron świata próbują łamaną angielszczyzną zrozumieć, w którą część Nowego Jorku się udajecie; posłuchajcie wspaniałych muzyków, którzy z powodu braku gigów grają w metrze; zobaczcie jak Żydzi siedzący obok Was w metrze wyciągają książeczki i czytają Torę; jak chłopaki z Ameryki Południowej ciężko pracują w kuchni, by zarobić parę dolarów.

Otwórzcie oczy i zobaczcie, że są inni ludzie na tym świecie których religia, kultura, obyczaje, mają identyczną wartość jak wasze. Spróbujcie wykorzystać pobyt w Nowym Jorku do poszerzenia wiedzy i do nauczenia się nie wypowiadania opinii na tematy, o których nie macie pojęcia i rozpoczynania zdania od: „Bo czarny to…”, „Bo Chińczyk to…”, „Bo Muzułmanin to…”. I – najważniejsze – zastanówcie się nad odpowiedzią na pytanie: Dlaczego myślę, że moja kultura jest lepsza od innych? Nie twierdzę, że nie jest, ale by dokonać porównania musicie mieć wiedzę o innych kulturach. Tylko, żeby ją posiąść musicie najpierw dostrzec, że one istnieją. 

Share: