Czy wiesz kim jesteś i czego potrzebujesz? Whoopi Goldberg refleksje o związkach

Właśnie skończyłam lekturę książki Whoopi Goldberg „If Someone Says ‘You Complete Me’, Run!” (Jeśli ktoś mówi – Dopełniasz mnie – Uciekaj!), przy której kiwałam głową ze zdumienia. Nie, nie dlatego, że Whoopi otwierała przede mną nowe horyzonty, ale dlatego, że miałam wrażenie, że sama ją napisałam. Znana aktorka pisze o swoich obserwacjach na temat związków, których ma całe mnóstwo, zwłaszcza odkąd zaczęła współprowadzić popularny program telewizyjny „The View” (cały czas na antenie). Whoopi była zaskoczona faktem, że choć też jest kobietą, to zupełnie nie myśli jak kobiety, które spotyka (i tu poczułam, że jesteśmy bratnimi duszami). Warto tę książkę przeczytać jeśli myślicie, że jesteście gotowi na związek. 

Przede wszystkim Whoopi pyta, i to pytanie przewija się przez całą książkę, czy na pewno wiecie kim jesteście? Czy poznaliście siebie i wiecie czego chcecie? Czy wiecie czego oczekujecie od drugiej osoby? Wiecie, co sami możecie dać? Jeśli nie jesteście pewni odpowiedzi, to prawdopodobnie odpowiedź brzmi: „Nie”. I teraz – czy w takim razie macie odwagę, by być przez jakiś czas sami, aby poznać samych siebie? Czy macie jaja, by zmierzyć się sami ze sobą? Niewiele osób je ma, czego nie pojmuję. Przecież lepiej przekonać się, czego nam potrzeba przed zaangażowaniem się, niż odkryć to już w trakcie trwania związku. Wciąż się zastanawiam: Jak, nie znając samych siebie, chcecie wkraczać w świat drugiej osoby i budować z nią relację? Jak chcecie stawiać fundamenty związku, skoro wasze własne nie są jeszcze postawione? Zaczniecie żyć życiem swojego partnera? Nie bardzo to rozumiem.

 Whoopi cały czas podkreśla, że związek to ogrom pracy i pyta, czy jesteście na tę pracę gotowi? Odpowiadacie: „Tak” często zapominając, że miłość ma niewiele wspólnego z tym o czym śpiewają w romantycznych piosenkach lub z tym, co oglądacie w filmach, chyba, że odnośnikiem jest film „Turysta”. Ludzie mają tendencję do mylenia miłości ze wszystkim tym czym nie jest, jako choćby z potrzebą bliskości drugiej osoby. Najważniejsze jest, by być szczerymi sami ze sobą i nie ignorować tego ścisku w żołądku, który daje Wam jasno do zrozumienia, że coś jest nie tak. Nie wolno Wam ignorować tych wszystkich czerwonych flag, które powiewają wam tuż przed oczami. Pamiętajcie, będziecie traktowani tak jaki sygnał wysyłacie i na ile pozwolicie drugiej osobie.

Jak to mówi aktorka – romantyczny związek może wnieść wiele w Wasze życie, ale traktujcie ją jako wisienkę na torcie, a nie cały tort. Zamiast zastanawiać się: „Czy on mnie dopełnia” zastanówcie się czy dopełniliście samych siebie. A tak na marginesie – Czy pamiętacie jeszcze, że macie także relację z samymi sobą?

Share: