Czy Amerykanie są głupi?

Żyjąc w Polsce bardzo często spotykałam się ze stwierdzeniem, że Amerykanie są głupi. Zwykle wypływało z ust osób, które nigdy z żadnym Amerykaninem nie rozmawiało. Swoją opinię opierali na tym, co kojarzą z popkultury, na wszelkich amerykańskich filmach (a właściwie na kojarzeniu ich głównie z popcornem) i na tym, co zaserwuje im internet. Gdy przyjechałam do NY spotkałam się ze stwierdzeniem, że Polacy byli uważani za pracowitych i… głupich (co także wynikało z faktu, że Amerykanie z Polakami nie rozmawiali, bo i też jak mieli to robić, skoro większość Polaków nie potrafiła mówić po angielsku). Tak więc głupota równo rozdzieliła się po dwóch stronach oceanu. 

Amerykanie mnie zaskoczyli, bo okazało się, że wcale jednak nie są tacy głupi i mają opinię na każdy temat. Nawet, jeśli myślą inaczej niż Wy i nie zgadzają się z Wami, nie dadzą Wam tego odczuć. Uśmiechną się, powiedzą: „Really?”, pokiwają głową. Wy w tym czasie myślicie, że „w ogóle nie rozumieją o co Wam chodzi”, a oni nie tylko rozumieją, ale i mają zdanie na ten temat (bywa też zaskakująco krytyczne). Po pewnym czasie pomyślałam: „Ha, a więc to tak gramy!” i od tego czasu postanowiłam grać z nimi w otwarte karty i mówię to co myślę. I jak do tej pory to się sprawdza; odpowiadają mi tym samym.

Moje szczęście polega na tym, że mogę nazywać swoimi przyjaciółmi ludzi z różnych kręgów kulturowych, są wśród nich także Amerykanie. Są tak samo głupi i tak samo mądrzy jak i ja, dlatego właśnie się przyjaźnimy. Czy zawsze się rozumiemy? Nie, są różnice kulturowe, które dadzą się odczuć, często myślimy inaczej i są płaszczyzny, na których trudno będzie o zrozumienie, ale to wynika z faktu, że dorastaliśmy w zupełnie innych warunkach. Oni oglądając film „Boyhood” zachwycają się i mówią, że to ich dzieciństwo, ja zasypiałam równocześnie wpadając w zdumienie jak można piać nad tym obrazem.  Dorastaliśmy w innych normach, co innego było standardem, Europa Wschodnia to nie Stany Zjednoczone (i bardzo dobrze). Obie strony mają sobie wiele do zaoferowania i po obu stronach znajdziecie tak samo głupich ludzi. Nie chcielibyśmy, aby Amerykanie wyrobili sobie o nas opinię oglądając chociażby popisy tej hołoty, która nazywa siebie kibicami, albo niektórych naszych polityków; oni zaś nie chcą by wszyscy myśleli, że Amerykanie to rodzina Kardashian i sztuczna rzeczywistość wykreowana przez media. Może więc nie oceniajcie ich na podstawie kilku obrazków, które zobaczycie w internecie i pamiętajcie, że Ameryka to ponad 300 milionów ludzi i 50 stanów, o których większość z nas ma pojęcie co najwyżej mgliste. Szybko, pokażcie mi w sekundę na mapie Oklahomę! Nie umiecie? To może nie śmiejcie się aż tak z tego, że Amerykanie nie od razu wskażą na mapie Polskę.

Share: