Ciała na pokaz

No i się zaczęło. Kurtki poszły do szafy i zaczął się jeden wielki wybieg w Nowym Jorku. W tym szalonym mieście zobaczycie dwa typy ludzi: albo tych, którzy dbają o siebie i regularnie chodzą na siłownię albo tych, którzy mają sporą nadwagę. Nie wiem dlaczego tak jest, ale naprawdę trudno znaleźć „przeciętniaka” (chyba, że przesiadujecie w hipsterskich dzielnicach na Brooklynie). 

Nowojorczycy mają obsesję na punkcie sportu. Co najmniej polowa z nich biega – w Central Parku, w Prospect Parku, wzdłuż rzek Hudson i East River, przy oceanie na południu Brooklynu, przy każdym obszarze zieleni. Prawie wszyscy uczęszczają na siłownię, a ilość tych ostatnich jest tu wręcz szokująca. Karnety miesięczne zaczynają się od $10 (to cena w Planet Fitness, gdzie znajdziecie tylko maszyny http://www.planetfitness.com/gyms); bardzo popularny jest też crossfit (http://crossfitnyc.com/), spinning (SoulCycle https://www.soul-cycle.com/), czyli jeżdżenie na rowerkach treningowych w grupach w dużym tempie; ewentualnie siłownie UMC (http://www.ufcgym.com/nycfidi), gdzie łączy się sztuki walki z treningiem.

Do dyspozycji macie też całą gamę treningów, także personalnych, w klubach takich jak Equniox (trochę droższy i bardziej ekskluzywny, bo za karnet zapłacicie co najmniej $160 na miesiąc http://www.equinox.com/clubs/new-york/uptown/sportsclubnewyork), Crunch (https://www.crunch.com/splash/), New York Sports Club (https://www.mysportsclubs.com/) czy Brooklyn Body Burn (http://www.brooklynbodyburn.com/). I jeszcze wiele innych. Są też specjalne miejsca na Manhattanie, które oferują darmowe godzinne sesje na świeżym powietrzu (będę o tym informowała).

Zdrowie to jedno, ale w NY chodzi o coś innego, może nawet istotniejszego – trzeba się pokazać. Lans jest istotną częścią nowojorskiej sceny towarzyskiej. Ciała nie tylko pokazuje się, ale się je prezentuje. To jak przypieczętowanie swojego statusu – dbam o siebie, więc jestem wystarczająco dobry na to miasto. Muszę przyznać, że samo obserwowanie tutejszych ludzi to wystarczając motywacja, aby dzień zacząć lub skończyć treningiem. I za to bardzo lubię Nowy Jork.

Share: