Savoir-vivre w metrze

W NY musicie poruszać się metrem, czy tego chcecie czy nie. Odległości tu są zbyt wielkie, aby przejść wszystko na piechotę. Jest to technicznie możliwe, ale musielibyście mieć bardzo (bardzo!) dużo czasu. Podzielę się z Wami kilkoma wskazówkami, swoistym savoir-vivre, odnośnie korzystania z tego najpopularniejszego środka transportu w NY. Powyżej na zdjęciu widzicie pusty wagon metra – przypatrzcie się uważnie, bo takich widoków nie będziecie oglądać.

1.       Gdy pociąg zatrzymuje się przed Wami nie biegniecie od razu „zająć miejsce” (i tak marne szanse, że je znajdziecie), a ustawiacie się po bokach, aby pasażerowie mogli wysiąść. 

2.       Gdy wejdziecie do pociągu nie ustawiajcie się zaraz przy drzwiach, a starajcie się przejść do środka wagonu (Oczywiste? Nie dla wszystkich.)

3.       Nie szukajcie kontaktu wzrokowego, bo jeśli go znajdziecie i nieco przedłużycie możecie usłyszeć: „Masz jakiś problem?”

4.       Jeśli tylko kogoś szturchniecie lub przywalicie swoim plecakiem (błagam, ściągnijcie go z pleców) zawsze przeproście. W NY słowo „przepraszam” powinno być na Waszych ustach częściej, niż tego chcielibyście. 

5.       Pamiętajcie – metro to nie Wasze mieszkanie, ani „przytulny zakątek” (nawet jeśli siedzicie w ciepłym wagonie a wokoło nie jest za wiele współpasażerów), więc nie rozprawiajcie (na cały wagon!!!) o waszym prywatnym życiu. NIKOGO TO NIE OBCHODZI!

6.       Niby się mówi, że tu każdy jest wyluzowany i dba tylko o siebie, ale reguła dotycząca ustępowania miejsc starszym osobom i kobietom z dziećmi tu także obowiązuje. Prawdopodobieństwo, że pani na Was nakrzyczy jest mniejsze niż w Polsce, ale też istnieje. 

7.       Jeśli ktoś zacznie z Wami rozmawiać nie patrzcie na niego jak na kretyna, a odpowiedzcie z uśmiechem. Chyba, że to wariat (w każdym wagonie jest przynajmniej jeden wariat) lub ktoś, kto będzie Was nagabywał. Tu spontaniczne rozmowy w pociągu są na początku dziennym i czasem są przyjemnym dodatkiem podróży. A czasem po prostu marzycie, aby już zamilkli. 

8.       Myślisz, że jesteś kimś wyjątkowym i zajmujesz dwa siedzenia? Oj, nie jesteś i zaraz ktoś Ci to w sekundę wytłumaczy. 

9.       Gdy zobaczycie chłopaków, którzy nagle zaczną tańczyć, lepiej usuńcie się na bok. To nie savoir-vivre, a sposób na przetrwanie, chyba że smak trampków w ustach to Wasz ulubiony sposób na rozpoczęcie dnia.

Share: