Dlaczego lubimy chodzić na randki, a potem nie lubimy wcale

Pisałam już na Just Like NY, że randkowanie w NY jest trudne, ale i tak z pewnością doradzałabym Wam, aby tego spróbować. Powinniście tego doświadczyć przyjeżdżając do NY. Z kilku powodów.

1. Ponieważ naprawdę nie chcecie przegapić tej różnorodności, którą oferuje NY. Grzechem byłoby z niej nie skorzystać. Przybywacie do miasta pięknych ludzi z różnych krajów – więc zabawcie się i zobaczcie jak to jest. W ciągu jednego tygodnia możecie spotkać faceta z Bliskiego Wschodu, z Afryki, Amerykanina lub Latynosa – spróbujcie i przekonajcie się, co Wam odpowiada. Albo najzwyczajniej w świecie cieszcie się tym. Nie macie tego w swoim kraju, więc korzystajcie. 

2. Tak naprawdę możecie nauczyć się wiele na temat ich kultur i gwarantuje Wam, że będziecie zaskoczeni niektórymi ich zwyczajami, także tymi w sferze seksualności. Poszerzcie swoją wiedzę. Warto spróbować. 

3. By przekonać się, że pomimo tych wszystkich różnic pomiędzy nami aż tak bardzo się nie różnimy jeśli chodzi o randkowanie. Prawdę mówiąc, nasze zachowania są bardzo podobne, bez względu na to, z jakiego kraju pochodzimy. Są drobne różnice, ale w większości przypadków zachowujemy się tak samo. 

4. Ciekawie jest dostrzec, że pewne wzorce pozostają identyczne. Może i spotykasz ludzi z różnych krajów, ale w pewnym momencie masz wrażenie, że wszystko wygląda tak samo. Każda randka przypomina tę, na której niedawno byłaś. Rozmawiacie o waszych krajach, o tym kiedy przybyliście do NY, o zainteresowaniach i pracy, i w pewnym momencie jesteś po prostu znudzona. Głównie dlatego, że czujesz, że marnujesz swój czas, bo ten koleś i tak prawdopodobnie do Ciebie już nie zadzwoni. Nawet jeśli randka była bardzo udana. Dlaczego? Bo ma za dużo opcji. I ty także. Tak więc jeśli nawet nie zadzwoni, to będziesz rozczarowana może 3 dni, a później znajdziesz nowy obiekt. Tak przynajmniej było w moim przypadku. 

5. Dlatego właśnie mówię, że randkowanie w NY jest trudne. Czasem mam wrażenie, że ludzie chodzą tu na randki dla samych randek i niekoniecznie są zainteresowani dalszym ciągiem. Ilekroć ktoś idzie na randkę, pytamy go później: „ I jak myślisz, będzie następna?”. W 95% przypadków odpowiedź brzmi: „Nie wiem”. Więc jeśli szukasz związku, to dość trudno będzie znaleźć kogoś, kto będzie chciał Cię poznać bliżej. Takie są realia Nowego Jorku. 

6. Inne realia to także fakt, że nawet jeśli będzie ciąg dalszy, pójdziecie na kolejne randki, będziecie spotykać się przez dwa, trzy miesiące, to on (lub ona) może po prostu nagle zniknąć. Gdzie się podział? Może najzwyczajniej w świecie opuścić miasto albo – bardziej prawdopodobne – spotkać kogoś nowego. Przełknij to i idź do przodu. 

7. Bo najważniejszą lekcją jaką wyniesiesz z całego tego doświadczenia to fakt, że zaczniesz doceniać „normalnych facetów”. W końcu zdasz sobie sprawę, że „normalny” wcale nie znaczy „zły” – wręcz przeciwnie. I będziesz więcej niż szczęśliwa, by odpuścić sobie „przygodę”, a podążyć za czymś, co właściwie od zawsze było ci znajome. 

Share: