Facet przestał się odzywać? Może to twoja wina?

Uwielbiam kobiety. Uważam, że mają bardzo dużo do zaoferowania, że są niedoceniane i że kompletnie nie znają swojej wartości. I choć marzę o tym, by stworzyć pewnego rodzaju ruch, który będzie im pomagał odkryć siebie i zachęcić do tego, by były tym kim naprawdę pragną być, to muszę przyznać, że czasem mam ochotę kopnąć je w tyłek. Otwarcie przyznaje, że czasem ich nie rozumiem, choć przecież sama jestem jedną z nich. Ten moment, kiedy łapię się na tym, że myślę zupełnie inaczej, pojawia się zazwyczaj wtedy, kiedy rozmawiam z nimi o mężczyznach. Gdy po raz kolejny słyszę: „Wiesz, poznałam wspaniałego faceta, byliśmy na kilku randkach, przyniósł mi kwiaty, było rewelacyjnie i nagle po miesiącu przestał dzwonić. Dzwoniłam, pisałam, ale on nie odbiera. W końcu napisał, że nie chce się wiązać. Nie rozumiem, przecież spędziliśmy świetny czas razem. Chciałabym się z nim spotkać i dostać wytłumaczenie”. I to mówi 30-letnia kobieta. Gdy to słyszę, mam ochotę przekręcić głową jak szczeniak, gdy właściciel zaczyna mu tłumaczyć, dlaczego nie powinien sikać na dywan. Po prostu trudno mi to znieść.

Po pierwsze to cholernie smutne, że facet przestał się odzywać, że zawracał Ci tyłek, a tak naprawdę okazał się gówniarzem bez jaj. Ale moje pytanie brzmi: Co konkretnie chcesz od niego usłyszeć, gdy się spotkacie? Jakiego wytłumaczenia oczekujesz? Powiem Ci, co się stało – poznał inną kobietę, lub co więcej już miał jakąś, gdy spotykał się z Tobą. Z jakichś powodów wybrał ją zamiast Ciebie. A może powód był inny. Cokolwiek to było, nie powinnaś tracić czasu na rozmyślanie nad tym, co poszło źle i wylewać łzy za kimś, komu nie zależało.

Smutne też jest to, że po miesiącu spotykania się myślisz, że ta osoba jest tak wspaniała. Każdy jest wspaniały w trakcie miesięcznej znajomości. Poczekaj na użycie przymotnika „wspaniały”, gdy będziecie ze sobą już jakiś czas i będziesz wiedziała, że zawsze możesz na niego liczyć. Gdy będziesz wiedziała, że to jest osoba, do której możesz zadzwonić, gdy coś się dzieje w twoim życiu, że to jest osoba, która wspiera Cię i inspiruje do większych rzeczy. Dlaczego jest wspaniały? Bo dał Ci trochę uwagi, której potrzebowałaś? To naprawdę nie wystarczy, by użyć tego przymiotnika. Lody Haagen Dazs też są wspaniałe, ale jakoś nie planuję spędzić z nimi reszty życia, ani też wieszać zdjęcia kubełka Macademia Nut Brittle nad moim biurkiem.

Smutne też jest to, że to spotkało i jeszcze parę razy spotka niejedną z nas i zamiast pytać siebie: Dlaczego coś znowu poszło nie tak?, powinnyśmy raczej zapytać: Czy problem na pewo leży po stronie facetów? Jeśli to stało się już któryś raz z rzędu to znaczy, że powielasz pewien wzór. Jaki typ faceta wybierasz? Może czas coś zmienić? Dam Ci radę, którą ostatnio dostałam od kolegi i którą wprowadziłam w życie: „Idź na randkę z osobą, której wcześniej nawet nie rozważałabyś; z kimś kto, teoretycznie, nie jest w twoim typie. I nawet jeśli nic z tego nie wyjdzie, to przynajmniej rozszerzysz trochę horyzonty i zobaczysz, że są jeszcze inni faceci. Poszłam na randkę (był bardziej był w moim typie niż nie) i moja randka nie miała kontynuuacji, ale nie żałuję ani minuty, bo świetnie spędziłam czas (podczas całych 10h jej trwania:) ). Widocznie to nie ten moment. 

Ostatnim smutnym wnioskiem jest to, że zamiast skupiać się na tym, jak rozwijać siebie i kierować energię w stronę rzeczy, które nas interesują i mają jakąś wartość, marnujemy godziny, dni i tygodnie na opłakiwanie jakiegoś paparucha, który nawet nie miał odwagi nam powiedzieć: „Wiesz, jednak potrzebuje kogoś innego”. Szkoda czasu! Skup się na staniu się najlepszą wersją siebie, a wtedy pojawi się facet, który jest Ciebie wart. Zadanie: wprowadzić w życie od dziś. 

Ps. Kieruję ten przekaz także do mężczyzn.

Share: