Czy ci, co zdradzali, zawsze będą zdradzać?

Siedziałam wczoraj w Starbucksie czekając na przyjaciela i nagle usłyszałam głośną rozmowę baristów, zupełnie nie wiem dlaczego odwróciłam się i jeden z nich, niewiele ponad 20-letni przystojny chłopak (który nota bene zwrócił się do mnie „Proszę pani”, zmarszczek nie oszukasz…), zapytał mnie: „Zgadzasz się ze mną?”. Gdy odpowiedziałam, że nie bardzo wiem o czym była rozmowa zapytał: „Czy uważasz, że jeśli facet zdradza to już zawsze będzie zdradzał?”. Odpowiedź zajęła mi więcej czasu niż się spodziewałam, co niezmiernie go ucieszyło, bo zaczęłam potwierdzać jego teorię, że to wcale nie jest takie jednoznaczne.

Kiedyś od razu wypaliłabym: „Tak”, a teraz nie wiem. Odpowiedziałam, że gdybym wiedziała, że facet, który mi się podoba zdradzał swoją dziewczynę, to poważnie zastanowiłabym się, czy mam się z nim spotkać. Ale chyba nie uważam, że skoro zdradzał to już zawsze będzie zdradzał. Powiedziałam mu także, że mam koleżanki, które zdradzały będąc w związku, ale później trafiły na odpowiedniego partnera i teraz nie wyobrażam sobie, że mogłyby go zdradzić. Moja odpowiedź bardzo go ustatysfakcjonowała i rozochociła do tego stopnia, że zaczął pytać wszystkich klientów po kolei (uwielbiam to w NY- nigdy nie wiesz kiedy zostaniesz zaangażowany w publiczną dyskusję, do której niemalże wszyscy się ochoczo przyłączają).

Para siedząca za mną, ona po 40-stce, on raczej po 50-tce, od razu odpowiedziała: „Tak”, mężczyzna powiedział to bez wahania i po chwili potwierdził, kobieta zaś po chwili dodała: „Hm, właściwie to zależy…”, ale zbytnio byli zajęci swoją rozmową by rozwinąć temat. Kobieta, która siedziała nieco dalej była po mojej stronie. Nie słyszałam co odpowiedzieli inni, ale chłopak wrócił zadowolony mówiąc: „Widzicie, większość uważa to co ja – to nie jest jednoznaczne”. I choć byłam w trakcie pisania o czymś innym nie byłam teraz w stanie przestać o tym myśleć.

W mojej głowie po kolei wyskakiwały pytania: Dlaczego decydujemy się być z kimś, kto wiemy, że zdradzał? Dlaczego ktoś zdradza? Czy przestanie zdradzać, gdy znajdzie taką osobę jakiej szukał? Oczywiście są notoryczni zdradzający, którym już nic nie pomoże, ale uważam, że stanowią mały procent. Chcę wierzyć, że ludzie zdradzają, bo brakuje im czegoś w ich związku i albo nie mają odwagi o to zawalczyć, albo próbowali, nic z tego nie wyszło i trochę się jeszcze łudzą, a w międzyczasie szukają tego czegoś na zewnątrz. Tak teraz myślę, że prawdopodobnie jednak spotkałabym się z mężczyzną, który zdradzał, bo każdy przypadek jest inny i tak naprawdę nie znamy powodów zdrady, ani genezy związku, wszystko możę być trochę bardziej skomplikowane niż nam się wydaje. Ważniejsze według mnie jest zadać sobie pytanie: „Co robimy, gdy odkryjemy, że ktoś nas zdradza?” Bo jeśli odpowiedź brzmi: „Nic” to mamy znacznie większy problem niż to, czy ktoś zaprzestanie tego okropnego nawyku, czy nie.

Powiem Wam jedno – pytanie na tyle namieszało mi w głowie, że sięgnęłam po telefon i odwołałam spotkanie, które miałam zaplanowane na ten wieczór, bo od dwóch dni miałam przeczucie, że jego: „W tej chwili mamy przerwę z moją dziewczyną, bo sprawy się pokomplikowały” nie było do końca szczere. Intuicji nie oszukasz.

Share: